FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Sen Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Lena Nika
Leśny Elf - młodzik



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Alvaren

PostWysłany: Pią 8:24, 04 Kwi 2008 Powrót do góry

Ta praca była pisana na polski, a wreszcie ostatecznie nie została sprawdzona. Krótka i podobno nie wiadomo, o co w niej chodzi, no ale cóż...


Ból rozchodzący się po całym ciele w zastraszającym tempie, cierpienie paraliżujące zmysły, zalewające zwartą falą umysł, odbierające świadomość... Ostatkiem sił dotknęła rany na piersiach, dłoń była mokra od lepkiej, gorącej cieczy.
Tak samo jest jej szata. Suknia czerwona, czerwona jak krew...
Oddychanie przychodziło jej z coraz większym trudem, jak gdyby przeszyte stalową kulą płuca nie były już w stanie przyjmować więcej tlenu. Ręka opadła bezsilnie z powrotem na podłogę.
-Podobno cierpienie uszlachetnia. To są twoje słowa, moja ukochana.
Świat przed oczami zaczął powoli się rozmazywać. Ale jego nadal widziała wyraźnie, jak pochyla się nad nią ze swoim zwykłym, ironicznym uśmieszkiem na twarzy. Patrzyła prosto w ciemnoniebieskie oczy jasnowłosego mężczyzny. Jego spojrzenie było zimne jak lód, bez cienia żalu czy litości.
Chciała powiedzieć, wyjaśnić, że się myli, że to nie ona, że to nie była jej wina. Ale przecież on wiedział... Wiedział wszystko lepiej od niej samej, a mimo wszystko to zrobił. Zabił ją. Zabił z zimną krwią, odrzucił niczym zabawkę, która mu się znudziła.
-Proszę... Pomóż mi... – zdołała tylko wyszeptać. Jej dłoń zacisnęła się w błagalnym geście na jego koszuli. Mężczyzna roześmiał się cicho.
-Już niedługo przestaniesz cierpieć, moja najdroższa. Już niedługo...
Czemu jej to robił? Jaką sadystyczną przyjemność sprawiało mu ranienie osoby, która mu ufała? A przecież raz już to się stało, już raz ją zabił. Wiele lat temu, w taką samą noc jak ta. A ona znowu zaufała i znowu została oszukana. Jakże miłość jest naiwna...
-Mówiłaś, że mnie kochasz. Że dla tego uczucia jesteś gotowa na wszystko. Nawet na śmierć... A teraz, gdy oczekuję ostatecznego dowodu, ty masz mi to za złe?
Przerażeni ludzie zaczęli się powoli gromadzić wokół jej dogrywającego ciała. Ale jego nie widział nikt. Był jak sen, cudowny i straszliwy zarazem. Jak najsłodszy koszmar...
-Żegnaj, najdroższa. Kiedyś znów się spotkamy...
Ucałował stygnące już wargi swojej ukochanej i zabrał chustę okrywającą jej ramiona. Na chwilę ukrył w tym kawałku materiału swoją twarz, chłonąc jej zapach, zapach kobiety, która właśnie umierała, a która była mu droższa niż wszystkie inne. Jego szaleńczy uśmiech był ostatnią rzeczą, która ona zobaczyła. Potem widziała już tylko ciemność...

Powróciła do świadomości z niejakim trudem. Nie mogła uwierzyć, że znowu znajduje się w swoim ciasnym, zastawianym książkami pokoju, że wszystko, co przed chwila ujrzała, to tylko sen. Nie, był zbyt realistyczny, zbyt...
Nagle w jej umyśle rozległ się głos, szept o brzmieniu czułej pieszczoty i zakamuflowanej groźby zarazem. Pełen sprzeczności, tak samo jak jego właściciel.
-Do trzech razy sztuka, moja najdroższa...
Na poduszce obok niej leżała chusta. Ona też była czerwona jak krew...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eldril Urdithane
Administrator



Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 16:23, 04 Kwi 2008 Powrót do góry

Lena Nika napisał:
Ręka opadła bezsilnie z powrotem na podłogę.


Brzmi, jakby odcięta ręka spadła, ale ok... o.0 Moment ogólnie dosyć krótki, ale obrazowy i naprawdę wczułam się w historię szalonego kochanka... Opis bólu realistyczny, no i ta końcówka. Ciekawe co by z tego wyszło dalej...? =]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lena Nika
Leśny Elf - młodzik



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Alvaren

PostWysłany: Sob 17:57, 05 Kwi 2008 Powrót do góry

Naprawdę z tą reką tak zabrzmiało? O.o Heh...
No ale wreszcie mogłam pokazać, o co mi z tą miłością chodziło, jak marudziłam pod waszymi notkami. Choć to w pewnym sensie jest już skrajność...
A dalej? Hmm... Kto wie, może ja też kiedyś coś z tego stworzę? Jak kiedyś mnie jeszcze najdzie taki specyficzny humor, a klawiaturka będzie pod ręką Razz
Ja pisząca o miłości. Herezja i koniec świata.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blauni
LEśny Elf - Żołnierz



Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bolesławiec

PostWysłany: Nie 16:38, 06 Kwi 2008 Powrót do góry

Ciekawe... Bardzo mi się spodobało.
Również ciekawi mnie co by bylo dalej. Napisz coś jeszcze, jeśli będziesz pomysł. Niech nadejdzie koniec świata! ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Orine Neretis
Administrator



Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 18:04, 06 Kwi 2008 Powrót do góry

Hm, naprawdę fascynujący fragment. ^_^
Ale uważam, ze nie należy go kontynuować, powinien zostać taki jak jest. Najwyżej możesz kiedyś dopisać jakiś początek, lecz to ma pozostać końcówką. xD
A co do tej miłości... Wiesz, jak zaczęłam pisać i wymyśliłam związek Orine i Sehory to byłam jeszcze na etapie "miłości szczęśliwej" itp. [ no nie wiem jak to ująć w słowa najlepiej ] ale postaram się to jakoś zmienić jeszcze przed poprawką w wakacje. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lena Nika
Leśny Elf - młodzik



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Alvaren

PostWysłany: Nie 18:16, 06 Kwi 2008 Powrót do góry

No cóż, rzeczywiście, jak to pisałam, to taka końcówka miała być i tyle. A początek? A no można by było... Tyle że najpierw skończę wreszcie rozdział na bloga (tak, wiem, Lenka musi się wreszcie wziąść do roboty...). W każdym razie - zobaczy się. Pomysły jak zwykle są, tyle że trzeba je jeszcze spisać.
Wiesz, że ja nigdy nie miałam etapu "miłości szczęśliwej"? Najpierw byłam po prostu na nie, że miłość to głupota, ble, i tak dalej... A na jaką mi się teraz odmieniło, to widać na powyższym przykładzie Razz
A jak zamierzasz trochę "udramatyzować" związek Orine i Sehory, to ja się bardzo cieszę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin